niedziela, 2 grudnia 2007

INDIE (I)

LUDNOŚĆ

Opis tego ogromnego i zróżnicowaneg pod względem społecznym i kulturowym społeczeństwa wymaga z konieczności dużego uproszczenia i oczywiści nie zastąpi "obserwacji na żywo" - wmieszania się w hinduski tłum i przyglądania barwnej mozaice typów ludzkich.

KASTY Podstawą indyjskiego systemu kastowego są pojęcia: dharma i karma. Dharma to obowiązki wynikające z miejsca w społeczeństwie i etapu życia. Karma to suma popełnionych uczynków (także w poprzednich wcieleniach), decydująca o charakterze następnego wcielenia w łańcuchu reinkarnacji.
Każdy człowiek rodzi się w konkretnej dżati, czyli grupie, która z góry określa zawód i pozycję społeczną, niezależnie od sytuacji majątkowej rodziców. Wyróżnia się czterygłówne klasy - warna. Bramini to kapłani i uczeni, znawcy wiedzy sakralnej. Za ich posrednictwem istoty śmiertelne łączą się z niezliczoną liczbą indyjskich bóstw. Kszatrijowie to władcy i wojownicy. Należący do obu wymienionych warstw uważani są za "podwójnie urodzonych" - drugie narodziny następują podczas inicjacji, obrzędu religijnego potwierdzającego nadanie statusu społecznego, co symbolizuje założenie na ramię świętego sznura. Niższą pozycje w hierarchii zajmują wajśjowie (kupcy i rzemieślnicy) i śudrowie ( rolnicy i osoby pełniące funkcje służebne).
Najbardziej niewdzięczne, "nieczyste" prace fizyczne zawsze były przeznaczone dla "niedotykalnych", czyli ludzi uznanych za niegodnych przynależności do systemu i ciemiężonych przez wyższe klasy. Sprzątaja oni publiczne latryny, zamiatają ulice, palą zwłoki oraz grają na bębnach podczas pogrzebów i ślubów.Cztery główne kasty dzielą się na tysiące podkast i to właśnie one określają pozycję w hierarchii społecznej.

Różnice kastowe ujawniają się szczególnie podczas zaślubin, najważniejszego wydarzenia w rodzinie. Pochodzenie trudno ukryć - jest zwykle zakodowane w nazwisku. Dzieckodziedziczy kastę po ojcu, małżęństwa międzykastowe są zatem tolerowane przez rodzinę panny młodej, jeżeli wychodzi ona za mąż za człowieka z wyższej kasty. Rodzina przyszłego męża może się zgodzić na taki związek pod warunkiem, że otrzyma od bliskich narzeczonej większy posag.

Na wsi członkowie poszczególnych kast mieszkaja na określonym terenie i, jak nakazuje tradycja, spozywają posiłki tylko z członkami własnej kasty. W wielkich miastach zachowanie takiej odrebności nie jest możliwe - przedstawiciele różnych dżati często są sąsiadami, spotykają się w środkach komunikacji itp.

RODZINA Większość społeczeńst indyjskich ma charakter patriarchalny. Po ślubie córka musi opuścić rodziców i zamieszkać z rodziną męża. Relację między synową (bahu) i teściową (sas) to istotny problem. Zwykle pozostają one w konflikcie, u którego podstaw leży kwestia posłuszeństwa, szacunku i podziału obowiązków. Bhai (brat) i didi (starsza siostra) to określenia wyrażające przywiązanie i szacunek. Używa się ich nawet wobec osób spoza najbliższej rodziny. Do częstego gościa mówi się "ciociu" lub "wujku", a starsi ludzie nazywają dużo młodszych od siebie "synem" (beta) lub "córką" (beti). Mata i pita to "matka" i "ojciec" (często dodawana cząstka dźi to oznaka szacunku). Jest jeszcze wiele innych nazw bliższych i dalszych krewnych, zdradzających m.in. kolejność urodzenia i miejsce w drzewie genealogicznym.
  • SYMBOLE RELIGIJNE I OZDOBY Czoła wielu wyznawców hinduizmu są pomalowane w pasy w barwach ziemi - na biało, żółto lub szafranowo. Nie jest to ozdoba, lecz znak oddania konkretnemu bóstwu lub wyraz głębokiej pobożności. Tego typu symboli jest znacznie więcej - od zwykłej, czerwonej kropki (tilaka), którą maluje się kciukiem umoczonym w cynobrze, aż do wymyślnych wzorów pokrywających czoło. Nie należy ich mylić ze znakami bindi (bhindhja, kum-kum, tilaka) na czole kobiet, nieco powyzej brwi, gdzie według wierzeń hindusów znajduje się mistyczne "trzecie oko" - symbol postrzegania pozazmysłowego. Znak ten ma zapewniać szczęście i pomyślność. Czerwona kropkę noszą tradycyjnie mężatki. Sprzedawane na bazarach błyszczzące, samoprzylepne bindi są jedynie ozdobami.

  • TRZECIA PŁEĆ ? W Indiach żyje około 7500tys. transseksualistów, zwanych hidżra. Mieszkają oni w grupach pod ochroną i przewodnictwem nauczyciela duchownego (guru).

2 komentarze:

Tomek Borowski pisze...

Jak bardzo różni się ten kraj od naszego. Tam wszystko praktycznie jest inne: kultura, obayczaje, mentalność, w końcu klimat. To chyba ze względu na tę różnorodność możemy powiedzieć, że świat jest bogaty, a przez to i piękny...

Tomek Borowski pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.